sobota, 9 stycznia 2016

prawie recenzja

Kryminał okazał się być lekturą dla ludzi o mocnych nerwach. Nie tylko dlatego, że tyle w nim makabry, ale i z powodu dość fizjologicznej wizji człowieka. Zaczęłam nawet na ten temat pisać esej. Potem uznałam, ze ten ból redukcji osoby i tak widać na każdej stronie. Więc jakaś prawda psychologiczna została. Zwłaszcza bohaterki, która niby ma Aspergera, ale moim zdaniem jedynie wygrała na loterii los niekochanego dziecka i wywaliło ją życie na margines. Dlatego zabrakło jej słów.

Autor napisał te tysiąc stron trylogii i zaniósłszy do wydawcy nie dożył publikacji. To prawdziwy pech, bo wyszedł bestseller i sfilmowali z Jamesem Bondem jako głównym bohaterem.

I tu jedyny punkt, w którym szczególnie autorowi współczuję, mając cichą nadzieję dożyć publikacji i wyjścia nakładem.

1 komentarz: