A podobno na płycie indukcyjnej nie da się nic spalić. Wyszłam tylko na chwilę. Samo szykowanie trwało trzy razy dłużej. Ubierzcie sandały. Mamo, ale one są brudne. Mamo, ale nie wiem, gdzie mam. Mamo, Plus potargał mi fryzurę. Zawijanie Plusa w chustę. Cel wyprawy: sąsiedzi za rogiem, celem umówienia się z na wspólne eventy z życia naszego narybku.
Wracam po kwadransie i śmierdzi spalenizną. Kawiarka typu french coffee maker stoi na miejscu po czajniku i się gotuje. Lub też ledwo dyszy, wydając ostatnie tchnienie i woń przepalonych fusów. Po podejściu bliżej zarządzam ewakuację z Plusem, bo wygląda tak, jakby zaraz miała wystartować i wejść w orbitę Plutona.
Po pół godziny ostrożnie się skradam. Kawiarka jest dziurawa. Gdy pomyślę, ile czasu mi zajęło podjęcie decyzji, by ją nabyć w wakacyjnych delikatesach, to mi się serce ściska. I ile wspomnień poszło z dymem.
Jakaś era właśnie dobiegła końca.
cóż wszystko przemija nawet czas kawiarki się kiedyś kończy....
OdpowiedzUsuńPolecam wyroby Bialetti. Kiedy wszedłem do kuchni kawiarka świeciła (!) pięknym pomarańczowym ciepłym blaskiem (na płycie indykcyjnej) :) Po wystudzeniu działa dalej!
OdpowiedzUsuńdramaturgia master class, że tak powiem
OdpowiedzUsuńbtw: Plus targa fryzury, to znaczy, że sekcja "Od kulis" w temacie Plusa wymaga aktualizacji (jakby nie było bardziej oczywistych ku temu przesłanek..., co za gorąc)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię kawę z kawiarki, ale piję ją zazwyczaj jak mam wolny dzień. Chodzi mi głównie o czas przygotowania. Normalnie na co dzień gotuję wodę w czajniku elektrycznym https://duka.com/pl/agd/czajniki-elektryczne i tak zalewam sobie kawę. Jest o wiele szybciej i kawa również smakuje bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńSam sprzęt AGD niestety może się zepsuć w każdym momencie i tak właśnie stało się z moją zmywarką. Właśnie dlatego już dziś wiem, że skorzystanie z serwisu https://serwisagd-technik.pl/naprawa-zmywarek-wroclaw/ było na pewno najlepszym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuń