sobota, 15 sierpnia 2015

sea of dreams

Boski podrapał się po głowie, pomyślał chwilkę krótką, po czym zniknął w garażu. Tam z krzesła składanego, wiatraka od Sąsiadów zza miedzy i gazu z pepsi skonstruował maszynkę do teleportacji.

Dlatego dzisiaj pozdrawiamy z morską bryzą. Morze nie wyschło mimo temperatur i w porównaniu z resztą mapy pogody jest tu po prostu klimatyzacja. Nasza a-klimatyzacja przebiega w duchu euforii, że już po wszystkim. Najbardziej euforyczny Plus, że przetrwał.

--Sent from my iPhone

1 komentarz: