środa, 20 listopada 2013

friends, episode 1

DearJacket wyznacza standardy przyjaźni niezłomnej. I wysyła mi pocztę ze znakiem zapytania w tytule, oraz podpiętą niniejszą fotografią. Mimo że jak zwykle odpiszę, że nie mam czasu, bowiem jestem ogromnie zajęta ledwo dawaniem rady wyzwaniom z powodu zamartwiania się na śmierć.



Okruszyna nigdy nie była ciężarowcem. I teraz szuka w sobie z trudem męskiej odwagi, jak matka siedmiorga z dzisiejszego dnia. Ale jeśli kiedykolwiek napisze poradnik o tym, jak trwać przy kimś, kto zrobi wszystko, by udowodnić, że to bez sensu, powyższe zdjęcie będzie na stronie tytułowej.

2 komentarze: