czwartek, 5 kwietnia 2012

priorytety

Podali w radio, iż kiedyś zakańczało się porządki w Wielki Wtorek. Tego dnia ubolewałam, że ciągle nie mogę na serio zacząć.

Dziś mam w domu wszystkie nasze do tej pory dzieci, więc Grzybka i Skakankę, i próbujemy działać. Skakanka zdolności w dziedzinie sprzątania odziedziczyła po mnie. Znaczy nieźle rysuje, ciągle coś klei (dziś według autorskiego pomysłu zrobiła zupełnie sama z granatowego kartonu czapkę policjanta dla Grzybka - z rondem i daszkiem). Ciekawi mnie, czy będzie kiedyś lubiła ścibić szlaczki w kształcie liter ciągnących się w zdania niejednokrotnie złożone. Choć może lepiej niech lubi konie, niż ma grafomańskie hobby.

Więc ustalam sama ze sobą priorytety: 1. pamięć o podrzędności sprzątania wobec tych szczególnych dni, co od dziś już są, 2. współdziałanie, 3. nierobienie większego bałaganu niż już jest poprzez pomysły typu: umycie szuflad w środku, wypucowanie szafki na buty. Dobra, wyprałam właśnie całą pościel, dziś nocleg w śpiworach chyba. 4. kończenie zaczętego i tym razem nie chodzi o pisanie, w którym konsekwencja nie sprawia mi najmniejszego trudu.

A jak mawia Boski Andy, to trudności kształtują charakter.

Gdybym nie zdążyła, życzę już dziś Drogim Czytelnikom wyjątkowych Świąt.

5 komentarzy:

  1. Wiesz, grafomańskie hobby wychodzi taniej niż jazdy na Harleyce. Ale jakby co, odstąpimy cudnego nauczyciela jazdy we Wro, bo mamy ciut daleko :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. jak tak będzie jak piszesz to niedługo będzie "Okruszyna & company"
    a trafną uwagę o przerabianiu bałaganu w większy bałagan za pomocą "gruntownych porządków" łykam jak pelikan sardynkę i idę mysleć
    ciasto się mrozi

    btw

    dzięki za wszystko

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzajemnie;) W ostatniej chwili powstrzymałam się od wywnętrzania przepastnych kuchennych szuflad.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozdrawiam Miłe Panie i życzę przyjemnej kuchennej roboty. A, Grypie jeszcze czasu na czytanie w łóżku;)

    OdpowiedzUsuń