poniedziałek, 23 kwietnia 2012

widoki

Więc bardzo dziękuję Bartkowi, za to że interesują go cienie na drzewach i inne "airy nothing", jakby powiedział Szekspir, bo dzięki temu mam w prezencie taki nagłówek. Gdyby się cofnąć w przeszłość, drzewa, obok słów, były zawsze. Włącznie z tym jednym, co rosło nad moją głową i widziałam je przez okno w dzieciństwie.

I dziękuję utalentowanej Grafik Dizajnerce, za jej wyczucie, bo zobaczyć tytuł bloga na drzewie - wiecie, to wymaga czegoś więcej niż "skills".

To napisawszy, Okruszyna podwinęła rękawy i poszła myć okno w biurze. Tu inne widoki, głównie na niebo (jeszcze, bo wkrótce mają wstawić 10-piętrowiec).

Dobrego poniedziałku.

3 komentarze:

  1. Jak to pięknie brzmi! I jakimż jest oksymoronem, jeśli korporacja za plecami :-)
    Okruszyno, Bartku - dziękuję za Waszą obecność w sieci. Bezcenne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wtorku też:)
    Nawet (zwłaszcza) w Warszawie i korpo;)

    OdpowiedzUsuń