wtorek, 28 maja 2013

czas wolny namalowany na kawałkach

Puzzle 1000 kawałków. Przywiezione od Brata Bliźniaka. Obraz olejny, kawiarnia, kanał portowy, jachty, lato, słońce.

Myślałam, że nie będę czekać aż tyle. Ułożyłam osiem kawałków. Gdyby był w pobliżu jakiś stół, którego nie trzeba używać też do jedzenia i odrabiania lekcji, może nabrałabym rozpędu. Ale nie. Chyba wcale nie jest to kwestią stołu.

Ułożyłam osiem kawałków oparć krzeseł kawiarnianych i klombów.

Reszta wychodzi że na emeryturze, choć ciągle mam obawy, że przytępiony wzrok nie odróżni tysięcznej części masztu jachtu od wazonu z kwiatami, a nawet jeśli, wykręcone reumatyzmem palce nie złożą wypustki z zagłębieniem.

Jutro jedziemy oglądać morze na żywo. Pranie się pierze. U Sąsiadów z dołu, co jadą z nami, też. Przeziębiłam się i gdzie o tym wspomnieć, jeśli nie na blogu, którego nie mam już pojęcia, kto czyta. Prognozy w internecie zapowiadają opady bębniące o dachy. Nie upadam jednak na duchu.

W ramach desperackiej próby ułożenia chaosu w całość zapisuję: 15:00 kupić dzieciom kalosze.

15 komentarzy:

  1. A może... zabierz te puzzle nad morze?
    Do kawy z Sąsiadami mogą okazać się "jak znalazł" :)

    Zdrówka życzę i kąpieli... słonecznych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      ale puzzle mogą mi się zawieruszyć w piasku, a tam trudno poodkurzac... :)

      Usuń
    2. zobaczyłam oczami wyobraźni
      kobietę z odkurzaczem na plaży :DDDDD
      no po prostu, pękam :)))

      Usuń
  2. Jak to, nie masz pojęcia, kto czyta?!!!
    Ja czytam!!!
    Idolko Moja!

    Wiesz, też jutro jedziemy nad morze ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja czytam:) Z przyjemnością wielką w dodatku:)
    A puzzle uwielbiam, cudownie się przy nich odmóżdżam...

    Może jednak nie popada, liczę na to skrycie... my będziemy na szlaku... jeśli prognozy się nie sprawdzą;-)

    Miłego wypoczynku z łagodnym szumem w tle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłych wrażeń na szlaku i oby nie zginął tym razem śpiwór ;)

      Usuń
  4. Ja czytam... do zobaczenia nad morzem! Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dzwoniłaś dziś do mnie, a nie zdążyłam dolecieć...

      Usuń
  5. i ja czytam,i z nutką zazdrości szczególnie o Waszej nadmorskiej wyprawie :) pozdrawiam
    fajnego czasu w Wisełce

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja też czytam. Sprowokowałaś do ujawnienia się:-). Pozdrawiam. Ania T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja pozdrawiam najserdeczniej centrum Niemiec, skąd wszędzie jest 300 km do... :)

      Usuń
  7. I ja również nieustannie czytam :) Pięknych dni nad morzem!

    OdpowiedzUsuń
  8. tak kalosze to ważna rzecz:D no rożnie mówią w tv że słońce że deszcz ech... 1000 kawałków brak miejsca kup brystol duży zawsze można go potem przenieść już nie mówię o tych matach do układania puzzli co się potem ja zwija hehe

    OdpowiedzUsuń