Puzzle 1000 kawałków. Przywiezione od Brata Bliźniaka. Obraz olejny, kawiarnia, kanał portowy, jachty, lato, słońce.
Myślałam, że nie będę czekać aż tyle. Ułożyłam osiem kawałków. Gdyby był w pobliżu jakiś stół, którego nie trzeba używać też do jedzenia i odrabiania lekcji, może nabrałabym rozpędu. Ale nie. Chyba wcale nie jest to kwestią stołu.
Ułożyłam osiem kawałków oparć krzeseł kawiarnianych i klombów.
Reszta wychodzi że na emeryturze, choć ciągle mam obawy, że przytępiony wzrok nie odróżni tysięcznej części masztu jachtu od wazonu z kwiatami, a nawet jeśli, wykręcone reumatyzmem palce nie złożą wypustki z zagłębieniem.
Jutro jedziemy oglądać morze na żywo. Pranie się pierze. U Sąsiadów z dołu, co jadą z nami, też. Przeziębiłam się i gdzie o tym wspomnieć, jeśli nie na blogu, którego nie mam już pojęcia, kto czyta. Prognozy w internecie zapowiadają opady bębniące o dachy. Nie upadam jednak na duchu.
W ramach desperackiej próby ułożenia chaosu w całość zapisuję: 15:00 kupić dzieciom kalosze.
A może... zabierz te puzzle nad morze?
OdpowiedzUsuńDo kawy z Sąsiadami mogą okazać się "jak znalazł" :)
Zdrówka życzę i kąpieli... słonecznych :)
Dziękuję :)
Usuńale puzzle mogą mi się zawieruszyć w piasku, a tam trudno poodkurzac... :)
zobaczyłam oczami wyobraźni
Usuńkobietę z odkurzaczem na plaży :DDDDD
no po prostu, pękam :)))
Jak to, nie masz pojęcia, kto czyta?!!!
OdpowiedzUsuńJa czytam!!!
Idolko Moja!
Wiesz, też jutro jedziemy nad morze ;P
Co za zbieg okoliczności ;)
UsuńI ja czytam:) Z przyjemnością wielką w dodatku:)
OdpowiedzUsuńA puzzle uwielbiam, cudownie się przy nich odmóżdżam...
Może jednak nie popada, liczę na to skrycie... my będziemy na szlaku... jeśli prognozy się nie sprawdzą;-)
Miłego wypoczynku z łagodnym szumem w tle:)
Miłych wrażeń na szlaku i oby nie zginął tym razem śpiwór ;)
UsuńJa czytam... do zobaczenia nad morzem! Marta
OdpowiedzUsuńI dzwoniłaś dziś do mnie, a nie zdążyłam dolecieć...
Usuńi ja czytam,i z nutką zazdrości szczególnie o Waszej nadmorskiej wyprawie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajnego czasu w Wisełce
ale widzimy się tamże za miesiąc?
UsuńI ja też czytam. Sprowokowałaś do ujawnienia się:-). Pozdrawiam. Ania T.
OdpowiedzUsuńTo ja pozdrawiam najserdeczniej centrum Niemiec, skąd wszędzie jest 300 km do... :)
UsuńI ja również nieustannie czytam :) Pięknych dni nad morzem!
OdpowiedzUsuńtak kalosze to ważna rzecz:D no rożnie mówią w tv że słońce że deszcz ech... 1000 kawałków brak miejsca kup brystol duży zawsze można go potem przenieść już nie mówię o tych matach do układania puzzli co się potem ja zwija hehe
OdpowiedzUsuń