Z pozdrowieniami z drogi na świąteczną wycieczkę Skakanki na wieś. "Mam coś dla Ciebie na bloga", powiedział Boski i wysadził mnie w szczerym polu. Z aparatem w jego smartfonie, na którym kreślę swój podpis właśnie.
Na szczęście zaczekał, bo musiałabym wracać popołudniowym.
Dobry punkt wyjściowy do podróży w nieznane:)
OdpowiedzUsuń...choć z drugiej strony, czy warto by było takie miejsce opuszczać?