poniedziałek, 20 stycznia 2014

nieblog roku

Na stronie zajmującej się ustalaniem, kto zasłużył na tytuły w dziedzinie pisania codziennego, jest lista P.T. Jurorów. Oceniam trzeźwo, że przebywanie w tym gronie nie bardzo mnie interesuje. Oraz jak to dzisiaj niektórzy są znani z tego, że są znani. I że to wystarczy, by formalny bieg słów i ukryte między wierszami implikacje ustawić na podium.

Co gorsza, kategorią "Życie codzienne" będzie się zajmować blondynka znana jako Perfekcyjna Pani Domu. Niewiele o niej słyszałam poza tym, że białymi rękawiczkami sprawdza kurz na półkach. I jakoś się nie mieści w mojej hierarchii wartości. W życiu bym jej tu nie wpuściła i nie dlatego wcale, że może bałagan.

Patrzę przez okno na zew słów, który był przy mnie od dziewczynki. Nawet gdy obok nie było nikogo, słowa przychodziły jak zwierzątka domowe, żeby ze mną pobyć. Przyjaciele w biedzie.

Potem wyobrażam sobie wielką kapitułę Onetu z bannerem bloga roku ładnie zatkniętym za plecami. Perfekcyjna Pani Domu wkłada białe rękawiczki. A może i okulary, żeby lepiej widzieć plamy. Poniżej słowa moje rozciągnięte na prosektoryjnym stole celem ustalenia tożsamości.

Dziękuję, nie wchodzę. I tak się nie mieszczę w kaftaniku politycznej poprawności.

18 komentarzy:

  1. no i całe szczęście! :)
    tylko vouchera na podróż marzeń trochę żal :)))))) :**************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej pod namiot nad Jezioro Gostyńskie niż uszczerbek na godności osobistej.
      ;)

      Usuń
    2. Aż sprawdziłam gdzie to jezioro... Bo pod Gostyniem nie ma :P
      Lepiej :)

      Usuń
  2. Wizja przerażająca.

    Nie sprawdzęw tym momencie czy tak jest ze mną, ale czy to wielki wstyd jak się nie zna nazwisk PT Jurorów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już znam! Sprawdziłam po wczorajszym poście Okruszyny :))))

      Dzisiaj na Przystani piękny post! Przepiękny!

      Usuń
    2. Emka, dziękuję. Cieszę się, że się podobał :) :) :) Nasz syn ma niezwykłą celność spostrzeżeń po prostu.

      Usuń
  3. Agaja, jesteśmy ponad tym po prostu.

    Mamy nasze blogi roku i będziemy żyć długo i szczęśliwie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no,
    Okruchy to mój blog roku już po raz czwarty!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chyba startuje w tym blogu roku z przyzwyczajenia wiadomo ze i tak nie wygram czytelników mi i tak nie przybędzie a tym samym komentarzy chyba to będzie mój ostatni rok w blogu roku choć od samego początku w nim startowałam teraz zbyt dużo się tego wszystkiego narobiło komercja i jakoś mniej już mi się chce w tej zabawie uczestniczyć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Też olewam ten konkurs i nie zamierzam wpuszczać tak znakomitych osobistości w moje skromne progi ;)
    Może faktycznie zorganizować alternatywny NieBlog Roku 2013?

    OdpowiedzUsuń
  7. "Okruchy" moim blogowym odkryciem roku! Tak serio, serio :) Wpadam tu i czytam sobie z wielką uwagą i radością! Okruszyno, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zaraz zaraz. bo wyjszło, że ta propozycja niby bliska memu sercu i jeszcze perfekcyjna pani domu to moja idolka :/
    nie, nie i nie
    kontekst mojej propozycji wzięcia przez Okrusia udziału w konkursie to była nagroda czyli "podróż marzeń" :) :) :)
    o podróż chodziło, nie konkurs :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Dla mnie wyszło tylko tyle, że DearJacket życzy mi jak najlepiej. I wyprzedza mnie we wszystkim, co robią dla siebie na ogół przyjaciele. Ja człapię tylko w pyle jej tenisówek.

      Usuń
  9. Są dwa światy blogów :-) Mnie jest łatwiej pisać dla siebie, niż pod publiczkę...

    OdpowiedzUsuń