piątek, 3 stycznia 2014

prezent perfekt

Dostaję od Boskiego w prezencie polar. Mówię mu, że nie mogę go przyjąć, bo mimo iż przecenili go o połowę z okazji szczęśliwego nowego roku, to ręka Chińczyka uszyła go za jedną dwudziestą tej ceny. Boski jednak chyba wierzy, że ubrana w odzież sportową, zacznę w końcu wyczynowo. Czego mu bardzo życzę, biorąc pod uwagę mój stan zdrowia ogólny. Więc prezent przyjmuję, mimo że nie odrywam ceny, zostawiając furtkę do zwrotu.

Dziś z Bratem Bliźniakiem z okazji jego urlopu w kraju jedziemy szybko przed kinem zwiedzać lidl, udając, że to polski sklep. O czym świadczy przeceniana z okazji wesołych, ale już byłych, Świąt układanka z Bramą Brandemburską. Zapewne pomyślana pod choinkę dla polskich dzieci.

Szukamy nakryć głowy dla mnie i Dosi, ale wszystko przebrane i zostały tylko pomarańczowo-zielone loki. Obawiam się, że kryształowe żyrandole planowanego balu mogą tego nie zdzierżyć. Więc nie.

Za to do domu wracam, poza zakupem, z upominkiem dla Boskiego. Podekscytowany pyta, co to. I mówię, że bardzo pragnęłam w związku z polarem też mu coś ofiarować. Po czym wyciągam stolik z nóżkami do jedzenia śniadania w łóżku. Żebyś miał mi na czym podawać, wyjaśniam.

Trochę się martwię, że nie do końca zrozumiałam, co to znaczy "dar" i może pojechałam po bandzie.

12 komentarzy:

  1. Pomarańczowo-zielone loki brzmią interesująco. Choć jako żywo nie cierpię przebieranek...
    A prezent - też interesujący :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmią strasznie! Serio.
      :)
      Z pozdrowieniami, O.

      Usuń
  2. Nie da się ukryć, że ...pojechałaś:-). Teraz musisz dar przyjmować. Konsekwentnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, Twoja myśl jest bardzo na czasie moich przemyśleń odnośnie niskiej zdolności przyjmowania czegokolwiek.

      Usuń
  3. nie wiem czy można powiedzieć, iż podawanie Ci śniadania na owej tacce będzie od Boskiego darem dobrowolnym, ale myślę że poradzicie sobie z poukładaniem tego w sposób również merytoryczny :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZD nr 3 już prawie gotowe, może stąd te przemyślenia :)

      Usuń
    2. czekamy cierpliwie :) :****

      Usuń
  4. oj tam oj tam
    dobra podpowiedź nie jest zła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś rano na tacy wjechało śniadanie: parówka, ogórek kiszony i ćwikła z chrzanem. To nic, że na mnie śpiącą jeszcze i nieprzytomną kompletnie. ;)

      Usuń
  5. oj, aż się pośmiałam :-)
    Boski musiał mieć bezcenną minę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy powinnam, ale uśmiałam się do łez:D

    OdpowiedzUsuń