czwartek, 23 lutego 2012

dlaczego serwetka

Widziana tu ostatnio serwetka, zapisana pismem odręcznym, pojawiła się całkowicie przypadkowo. Wysłała się mailem z mojej skrzynki pocztowej i strach pomyśleć, co jeszcze mogłoby się mailem wysłać przy odrobinie nieuwagi. Litościwych Czytelników proszę o niezwłoczny kontakt, gdy tylko na blogu wydarza się coś odstającego od jakże szerokiej tutejszej normy.

Ale do serwetki wracając. Serwetka była latającym po Polsce brudnopisem TEGO wpisu, z bloga, na którego otwarcie czekaliśmy, opiwszy je ponczem brzoskwiniowym dwa tygodnie temu.

Więc stało się. Odpalamy. Teraz tylko weny wyglądać i stylu godnego serwetki.
Serwetka jest znakiem literatury, która powstaje po drodze i w każdym miejscu. Która się wydarza w codzienności przy użyciu dostępnych środków, wszelkich środków. Blog jest pisarstwem serwetkowym, notatką podaną od... do... . Z upływem lat mój zachwyt dla wynalazku bloga nie maleje, rośnie. Oby się innym udzielał.

3 komentarze:

  1. Więc ja się ciszę, że pierwsze koty za płoty,

    a uczyła mnie moja Idolka, że "bloga pisze się na serwetce" i jak się okazuje to szczera prawda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zaczynasz mnie kusić by z pamiętnika okołodzieciowego wrócić do zapomnianych i zakurzonych zapisków-nie-o-kupkach-i-zupkach :)

    hmmmmmm

    starzejemy się ?

    OdpowiedzUsuń
  3. @Dosia - tego wielka literatura uczy;)
    @AJK - wracaj. Pytanie na końcu: Ja nie!

    OdpowiedzUsuń