piątek, 10 lutego 2012

kwestia stylu życia

Do południa z okładem nauczam angielskiego. Z ankiety na temat stylu życia przeprowadzonej w parze z uczennicą dowiaduję się, że wybrałam wersję bardzo krótkiego, acz szczęśliwego życia. Że niby brak zacięcia sportowego na to wskazuje oraz dieta, w której brak pięciu porcji warzyw i owoców. Według tego podejścia boski Andy przeżyje mnie o jakieś czterdzieści lat. Niewiedza bywa błogosławieństwem.

Innych uczniów informuję, jak po angielsku jest zaspa i inna zjawiska meteo.

Po zmierzeniu się z tematem uzupełnienia zapasów na mroźny weekend, próbuję się nastawić psychicznie odpowiednio do przekopywania zasp odzieży do prania.

Tak, to styl życia któremu może brak szalonych porywów. Za to lubię kolorowe klamerki do prania i toczące się szlaczki słów. Boski Andy uwielbia sprzątać. Dzieci lubią się nigdzie nie spieszyć.

Wszystko to jakiś nasz potencjał.

Dziś jestem na nowym.

2 komentarze:

  1. aż tą zaspę sprawdziłem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nasze dzieci tak samo - lubią nigdzie się nie spieszyć ;)
    mają to chyba po mnie. Dosia

    OdpowiedzUsuń