sobota, 17 sierpnia 2013

można dostać kota

A co ten kot tu robi, zapytał największy miłośnik kotów, Boski Andy, widząc małego czarnulka na swojej kołdrze. Śpi, odpowiedziałam trzeźwo. Spełniło się bowiem wielkie marzenie Skakanki i małe moje, żebyśmy mieli kota. To przyszły dwa. Jeden od leśniczyny, a drugi niewiadomoskąd. Boski jakoś z tym się godzi.

Mieliśmy układ ze św. Franciszkiem. Że kotek niech będzie mały, w paski jak Findus i przybłęda, żebyśmy mogli coś dla niego zrobić. Gdy Skakanka zwątpiła po dwóch latach modlitw w możliwość ich realizacji, przyszwendał się na wsi taki niczyj maluch. A do towarzystwa przyturlał się czarny, jeszcze mniejszy.

Ze skrzynki zrobiłam im domek, poświęcając koc plażowy, bo noce zimne. Rano grzejemy mleko. Koty huśtane są na hamaku przez dzieci, których przez płot przychodzi tu do naszych tyle, że już nie liczę, tylko obfitsze zaopatruję podwieczorki.

Wczoraj w nocy wyszłam spojrzeć w gwiazdy i opowiedzieć, jak już wielu rzeczy mam dosyć i nie mogę dalej. I gdy siedziałam na fotelu z myślami pełnymi po brzegi rozpaczy, poczułam, że coś mi dynda na nogawce. Dyndały oba kotki. Jeden wlazł na kolana i zasnął od razu, drugi jeszcze pogonił żabę i pająka, a potem przytulił się do tamtego i zasnął. Przyszedł jeszcze trzeci i czwarty, całkiem duże, i Boski mnie szukając spojrzał kotu w oczy i z rezygnacją wyniósł plasterek salami z lodówki.

Myślałam, że mogę z nimi siedzieć do rana, żeby nie zmarzły. Ale nie. W końcu wylądowały w skrzynce, a ja w łóżku.

Skrzynkowy domek w budowie


Huśtanie na firance



Nocne posiedzenie



9 komentarzy:

  1. Ludzie, toż to niedługo będzie tam kocioland! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. My też,od tygodnia, mamy kota-kolor biszkoptowy,przyjechał z Wrocławia!.Przyjedżcie zobaczyć,zapraszamy-Justy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justy, miło Cię widzieć! Gratulacje kota. Mam nadzieję, że sie sprawuje jak na kota przystało. Próba wyjazdu poza obejście spełzła na niczym, ale next time?

      Usuń
  3. Jak nie było żadnego tak teraz macie dwa! Podwójne szczęście :)
    Maluszek jest tak bardzo pręgowany, że mam wrażenie jakby miał na sobie sweterek ;))
    Małe piękności!

    Od niedawna mam małą kicię w domu - toż to zupełnie inny dom teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziały do kogo przyjść:)
    Kot wyczuwa dobrego człowieka.

    Gorzkie myśli najlepiej rozpuszczają się w czarnej, gęstej nocy... Już samo uniesienie głowy do gwiazd przynosi ulgę. Tam między nimi zawsze czeka zrozumienie, wobec wszystkich naszych ziemskich trosk i chwilowych zwątpień.

    Pozdrawiam Cię Okruszyno serdecznie po przerwie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozdrowienia :) Witaj po wakacjach.

      Usuń