Gdy ja w stanie zapalnym myję okna, obejrzyjcie sobie nową szafkę. Swojego zdjęcia w chustce przekrzywionej na głowie (w trosce o dające do wiwatu zatoki oboczne nosa) i opatrunku na ząb (który przecież wyrwano) - nie zamieszczam. Jeśli jednak widzieliście dziś babcinkę z reklamówką przemykającą, ciepło ubraną jak na pogodę, to ja właśnie wyglądam dziś podobnie. Oby jakoś do pięćdziesiątki, potem będzie już z górki - powiedział kierowca malucha.
P.S. Mam nadzieję, że Opalona jest już po egzaminie, który spędzał sen z powiek przez tyle miesięcy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz