piątek, 15 czerwca 2012

oderwani

Deficyty snu objawiają się tradycyjnie nadużywaniem kawy i słodyczy oraz spowolnieniem refleksu. Z korzyścią jednak dla refleksyjności.

Utrata kontaktu z otoczeniem przydarza mi się tym częściej. Wczoraj zgubiłam auto. Pojechałam nim pod szkołę, wróciłam do domu pieszo, zapomniawszy, że autem, a w kulminacyjnym punkcie - gdy miałam jechać po Grzybka z kolegą i zawieźć nas wszystkich na przedstawienie do szkoły Skakanki - byłam przekonana, że samochód ktoś ukradł spod bramy. Zanim pamięć złożyła wyjaśnienia, zrobiło się bardzo późno i weszliśmy na proscenium tuż po aktorach.

Mero mówi, że to dowód wielkiego oderwania. Nie wiem, co odpowiedzieć, ale w takich momentach cieszę się, że nie jestem na przykład chirurgiem naczyniowym.

Boski Andy także ledwo daje radę. Dziś obudzony kawałkiem "O wstań, walcz wojowniku" Maleo Reggae Rockers - wyglądał, jakbym go pomyliła z kim innym. Tak to jest, gdy dzień pracy korporacyjnej dzieli jeszcze na organizowanie meczu w przedszkolu i grafik imprez kończących rok szkolny.

Dodatkową trudność stanowi - w obecnych okolicznościach - takie ułożenie dnia, żeby zaległości snu nadrobić. Bowiem człowiek niewyspany podejmuje decyzje nieracjonalne i o pierwszej w nocy zaczyna czytać książkę. Żeby jeszcze przed snem odpocząć nieco.

4 komentarze:

  1. Musiałaś być nieźle zmęczona - jak dla mnie to MEGA oderwanie:)

    Każdy akapit u Ciebie - to masa ważnych informacji w krótkich, zwięzłych słowach. Bardzo to u Ciebie lubię.

    Ostatnie zdanie - wymiękłam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja, dla odmiany, śpię ostatnio bardzo dużo, ale -z przykrością konstatuję-są uczucia, z których nie da się wyspać.
    Nie wiadomo co lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też tak samo odpoczywam, a kiedy czytnik wypada mi z rąk, to znaczy pora śnić.
    wieczorny

    OdpowiedzUsuń
  4. @Lusija - dziękuję! Ogólnie wiele ludzi odpoczywa przed snem;)
    @Mero - rowery. Lody. Anything.
    @Wieczorny - tylko Ty masz jeszcze późniejsze pory odpoczywania;)

    OdpowiedzUsuń