Niestety również z zastrzeżeniem, że do zawartości można będzie zajrzeć dopiero po pierwszej gwiazdce, czyli po upływie doby. Udało się cierpliwie doczekać.
Niebo odbijające się w chrzcielnicy. No, będzie przypominać o tym, że po wielkie rzeczy trzeba się schylać, nie zaś - wspinać. A ja ciągle próbuję po drabinie. Widać trzeba sobie obić cztery litery dostateczną ilość razy spadając, żeby lekcja przeszła drogą zupełnie okrężną - przez siedzenie, z głowy, do serca.
Dziękujemy, Bratku, za pamięć w przedświątecznych okolicznościach - i czekamy na dokumentację Waszego świętowania na stronie. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz