piątek, 11 stycznia 2013

porządek

Pani kosmetyczka nakłada mi na oczy czernidło i skończywszy uprzejmie pyta: wszystko w porządku? Oczywiście, odpowiadam i zastanawiam się, że można by zmienić to czy tamto, ale za dużo by opowiadać. Poza tym obejście także dalekie od porządku, mimo starań. I tak: co może powiedzieć człowiek mając oczy zamknięte, i gdyby tylko próbował je otworzyć, czernidło zaszczypie go na śmierć? Przecież nawet, gdy szczypie i łzy bokami lecą, odpowiadam, że w porządku.

Ale przecież tak, pamiętam, nigdy nie będzie wszystkich książek na półce w równym rządku. Na porządek trzeba tak bardziej z lotu ptaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz