wtorek, 7 września 2010

keeping up appearances

Lekcja 1: na wywiadówkę przychodzi się w dżinsach, nie w biznes kiecce. Nie wiem, czy to rodzaj jakiejś walki o władzę wg Michela Foucault, czyli wygrywa ten, kto bardziej znieważy przeciwnika, czy o coś zupełnie innego, ale dzisiaj odzieżowo nie pasuję. Zawsze mogę sprawiać wrażenie, że przyjechałam prosto z jakiegoś spotkania na szczycie w korporacji - kto tam powie, że ostatnio zawód: szwaczka domowa.

Lekcja 2: na wywiadówce należy usiąść w ostatniej ławce i siedzieć cicho, choćby nie wiem jak prowokowano. Pani wychowawczyni bowiem zapytuje o chętnych do trójki klasowej i nie ma tychże. Marta, co siedzi obok mnie, szepcze, że nie ma najmniejszego zamiaru. Pani wychowawczyni grozi niegroźnie, że nie wypuści rodziców bez wyłonienia trójki klasowej, a mimo to nikt się nie zgłasza i nikogo nie przestrasza wizja noclegu w nieogrzewanej jeszcze szkole, w odrapanych ścianach i lamperiach. Wtedy zapytuję, co trójka klasowa robi na zebraniach rady szkoły, i to jest błąd. Wychowawczyni uśmiecha się: "Więc pani się zgłasza?". "Tak", odpowiadam bardzo cienkim głosem i czuję się jak widz, który na licytacji brylantu koh-i-nor zamachał programem odganiając się od muchy, a został wystukany młotkiem po raz trzeci. Tak zostałam przewodniczącą. A Marta obok mnie, co nie miała zamiaru - zastępcą.

3 komentarze:

  1. Gosiu, gratulacje i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że to cicha posadka, bez wyzwań!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Spokojnie, roboty dużo nie ma, ja obstawiam 2 klasy i przedszkole i roszczę sobie prawo do bycia głosem zdrowego rozsądku w dyskusjach o gramaturze papieru toaletowego niezbędnego na wyposażenie klasy (podgryzam gardła i wszystko załatwia się w 3 minuty). Jak przebrniecie Mikołajki (szkolna świecka tradycja), bal karnawałowy, dzień Babci oraz - kumulacja, uwaga - wojnę o kwiaty na koniec roku (co roku: indywidualnie czy zbiorowo, a może zrzutka na książkę?) to z czystym sumieniem możecie do CV wpisać "manager eventów dla młodzieży" oraz "działacz społeczny i oświatowy". A na rozgrzewkę będzie pasowanie na ucznia.
    Laski, jesteście wielkie :-)

    OdpowiedzUsuń