wtorek, 14 czerwca 2011

cafe music

Dziś niespodzianka, PanMarek gra od rana w trójce, im bardziej przynudzająco, tym lepiej się czuję, tym bardziej wydaje się, że to "perfect morning", jak pewnie powiedziałby Henry James. Do tego  olśniewające "Music Like Water" Agi Zaryan.

A ranek przecież taki na wysokich obrotach, przed budzikiem o szóstej trzydzieści otwieram już oko. Bo dziś na wycieczkę autokarową wybywa Skakanka. Wczoraj wieczorem jeszcze boski Andy pojechał do pobliskiego sklepu bardzo sportowego kupić odpowiedni plecak, bo wydało się nam nagle, że żaden z pięćdziesięciu przez nas posiadanych się nie nadaje. Następnie plecak został załadowany prowiantem do wagi chyba drugiej Skakanki, wszystkim tym, co na ogół bywa restrykcyjnie wydzielane przez "niedobrych rodziców" (zabrakło tylko woreczka "na wszelki wypadek", wyszczególnionego na liście od od pani wychowawczyni). Prognozę pogody, jak odkrywam dwie godziny później, sprawdziłam dla miasta Kłobuck, nie Kłodzko - może też z wrażenia, bo w sumie dopiero dziś ustaliliśmy, gdzie właściwie wypuszczamy dziecko.

Skakanka jednak odjeżdża z takim rajzefiber, że we łzach i gdyby nie interwencja Mero, która zatrzymała odjeżdżający autobus, by posadzić Skakankę ze swą córką jak było zaplanowane, sytuacja byłaby jeszcze gorsza. Mnie bowiem w tych okolicznościach przypomniało się dzieciństwo i wyjeżdżanie na wycieczki spod tej samej szkoły, co nagle odebrało mi resztki wypracowanej z trudem dorosłości (czytaj: asertywności).

Z wrażenia, po drodze z ZUSu, kupuję słoik kawy i właśnie z przyjemnością wypijam. Do muzyki PanMarka pasuje jak ulał, do umorusanego truskawkami Grzybka także. Muszę wymyślić jakieś inne postanowienie.

4 komentarze:

  1. Okruszyno za naszymi dziećmi choćby przeciw całemu światu z bojową pieśnią tygrysicy na ustach hej!

    OdpowiedzUsuń
  2. najpierw jednak trzeba by do Indii, poobserwować bengalskie tygrysy...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no, można też z płyty Odkrywczej lub Bardzo Bardzo Ciekawej. I taniej i bezpieczniej i bez rajzefiber.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wiesz, że wtedy zdjęcia to tylko z przechwyconych klatek? :)

    OdpowiedzUsuń