Mero dzwoni, że udziela mi dyspensy od zajęć scenograficznych, ale szkoda przecież, by ominęła mniej jedyna przyjemność tego dnia. Więc zabieram Grzybka i parę gratów, co mogą się okazać przydatne, i idziemy.
Ekipa dekoratorów stanowi najlepszy "agile team", jaki w życiu widziałam*. Nie brakuje kartek do notowania, rąk do klejenia, przede wszystkim zaś konkretnych pomysłów - ze słuszną tendencją do upraszczania koncepcji zbyt zawiłych. Gdyby składy polskich brygad remontowych były takie jak my, nie usłyszano by nigdy z ust gospodarzy jęków zawodu i zniecierpliwienia. Nikt nie koczowałby w małym pokoju miesiącami podczas remontu salonu i łazienki.
Po godzinie idziemy z rozdzielonymi zadaniami do domów. "Kopciuszek" w wydaniu klasowego kółka teatralnego - za tydzień w piątek. I can't wait!
*Tym, co chcą nas wynająć, podaję telefon *** *** ***.
agile team - taki zespół, dla którego nie ma zadań niemożliwych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz