czwartek, 8 grudnia 2011

if on a winter's night

Skakanka zwieziona do domu ze szkolnej wykładziny dostaje gorączki, bowiem jeśli coś postanawia, na ogół tak się właśnie dzieje. Więc z wybujałych planów na najbliższy łykend wypali chyba tylko wspólne rzeźbienie kartek świątecznych, na które materiały dostarczył jak zwykle ten magiczny sklep obok Akademii Sztuk.*

Skakanka dołącza do zatkanego od wczoraj Grzybka, obwieszczając kolejny okres aresztu domowego. Coś jakby przygnębienie na skutek zmiany zamierzeń chce mi usiąść na mostek. I to jest właśnie ten moment, na który czekałam od listopada, mimo że Wiśnia grała już "Soul Cake" mniej więcej w czasie, który opisuje, czyli dni zaduszne. To jest moment na odpalenie If On A Winter's Night Stinga. Ciągle tej radości jeszcze odmawiałam sobie, by nie cieszyć się za wcześnie, na wypadek, gdyby Boże Narodzenie w tym roku jednak odwołano.

Gdybym mogła, rozdałabym teraz Czytelnikom sto płyt, i zdalnie łączylibyśmy się w oczekiwaniu na Święta, w czasie wielkiego powrotu, słuchając harf, mandolin, folkowych skrzypiec, i tej opowieści o marynarzu, który w czasie sztormu z oddali widzi światła swojego domu.

*Z tymi, co znają mój zachwyt dla nazw kolorów, dzielę się nowym odkryciem: indygo. Kto by pomyślał, że granat to ciemny jak noc.

3 komentarze:

  1. Ja wiedziałam;)Mażę od wczesnej młodości farbami olejnymi, do szkła, do ceramiki. Wyprodukowałam całą masę nikomu niepotrzebnych "dzieł sztuki" - talentu u mnie niewiele. Od dwóch lat (mniej więcej)akcesoria dziełotwórcze systematycznie pokrywa kurz.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Peace round" Yellowjackets. Jeszcze jest świąteczny Bob Dylan. Płyty nie zdjęłam z półki na razie, czeka na śnieg. Sting za to robi mi grudzień! I Pink Martini, choć oni są zbyt politpoprawni :-) Jakoś w tym roku nie trafiło mi się nic nowego światecznego, na razie. Nie omieszkam donieść, jak się trafi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aj, Grypo, nie ważna wartość "obiektywna" dzieła, ale radość z robienia czegoś własnymi rękami.

    Wisienko, Brat płytę już ma i mówi, że wygląda na wydaną w garażu. Może to być prawda?

    OdpowiedzUsuń