sobota, 15 stycznia 2011

wprawki z polskiego

Gdyby mi ktoś powiedział, że studia podyplomowe to taka orka, pewnie nie poszłabym. Więc dobrze, że nikt się taki nie znalazł. Na pociechę jest jednak język polski, odsłaniający co prawda odmęty mojej niewiedzy, ale obyty. I tu porywam się na odrobinę swobody: napisawszy formalne podanie i zaproszenie, podziękowaniu (zadanemu do domu) postanawiam nadać trochę kolorytu. Dopiero dziś, gdy wykładowca mówi, że w normalnych okolicznościach takiej pracy by nie przyjął, widzę, że popełniłam czyn może zbyt śmiały. Pracę ratuje, jak twierdzi prowadzący, jej konsekwencja oraz nieskazitelność pod względem norm i językowych. Po czym odczytuje ją z uśmiechem grupie. A mi serce rośnie, że mało z piersi nie wyskoczy. I tylko obawiam się, co będzie z następnym zadaniem domowym, napisanym znowu z pewną dozą frywolności (tak, dziś oddałam list motywacyjny w sprawie posady... zawodowego pisarza na zlecenie).

Dla wytrwałych , którzy czytają bloga poza pierwszy akapit, owo odczytane na głos podziękowanie:



Chcemy wyrazić wdzięczność Panu Eugeniuszowi Nadętemu, Prezesowi Spółdzielni Mieszkaniowej
im. Ludzi Bezdomnych, za wywinięcie orła przed siedzibą spółdzielni po zebraniu zorganizowanym dla uczczenia pierwszego dnia kalendarzowej zimy.

Zasługuje na szczególne uznanie, że podczas wywijania orła Panu Prezesowi nie spadła
z głowy korona. Ów wymowny gest, nawiązujący siłą wyrazu do bliskich sercu każdego Polaka symboli narodowych, na długo zapadnie w pamięć nie tylko uczestników zebrana, ale i wszystkich mieszkańców. Jednocześnie pragniemy docenić wysiłki spółdzielni, by zapewnić powierzchniom wokół budynków, ze szczególnym uwzględnieniem schodów, należytą śliskość. W ten sposób wszyscy mieszkańcy, bez względu na wiek, płeć oraz orientację seksualną, uzyskali równy dostęp do sportów zimowych, dla których uprawiania Pan Prezes wyznaczył niedościgły wzór mistrzostwa.

Jeszcze raz dziękujemy za Pana niebagatelny pokaz zdolności ekwilibrystycznych, składając jednocześnie na ręce Pana Prezesa prośbę o udostępnienie wąskiego, odśnieżonego przejazdu dla karetek pogotowia ratunkowego, ewentualnie wezwanych do tych osób, które, pomimo możliwości odbywania regularnych treningów na przygotowanych przez spółdzielnię terenach rekreacyjnych, nie osiągnęły wymaganego poziomu sprawności fizycznej.


Członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej im. Ludzi Bezdomnych

6 komentarzy:

  1. Cudne! Przednie! Uśmiałyśmy się z Brownie aż do bólu brzucha... Gratulacje, czekamy na inne zadania domowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. rozwiązuję sobie od jakiegoś czasu zagadkę: co to za podyplomowe są?
    najpierw myślałam, że może prawo krajów anglosaskich
    ale to chyba jednak coś jak creative writing classes...

    żeby nie psuć sobie zabawy nie zapytam wprost :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Stone & Brownie: mam nadzieję, że prowadzący będzie miał podobne Waszemu poczucie humoru odnośnie przyszłych zadań:)
    @mero - studium przekładu. Tylko tyle:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, fajnie, jak Czytelnikom smakuje dodatek do kawy:)

    OdpowiedzUsuń