wtorek, 4 września 2012

podsumowanie

Wypada podjąć przerwane wątki, by nie zostawiać Drogich Czytelników z domysłami w miejsce ciągu dalszego.

Ręka Skakanki wygląda na to,  że się zrosła, mimo iż córka codziennie intensywnie uprawiała sport (od nogi po siatkówkę! o zgrozo, wbrew napomnieniom).

Rzeczywistość przerosła marzenia wiejskiej praczki. Przesyłka z brytyjskim kostiumem utknęła gdzieś na security (nie martw się, Bliźniaku, wierzę, że jeszcze dojdzie!). Kapituła turnieju rycerskiego postanowiła wybrać Okruszynę i Boskiego na królewską parę i w charakterze Batorego z Anną Jagiellonką otrzymaliśmy zestaw garderoby ze sznurem pereł włącznie. Jakoś w końcu udało mi się przedzierzgnąć w rolę, choć praczkę odgrywa się zdecydowanie łatwiej.

Proces remontu rodziny trwa. Boski na wyjeździe nauczył się robić zakupy. Grzybek - grać w wojnę. Skakanka - samodzielnie brać prysznic. Okruszyna - wykonywać taniec dworski z chusteczkami tak, by korona z głowy nie spadła.

1 komentarz: