sobota, 8 września 2012

post factum

Zdarza się, że marzenie, gdy się spełnia, pozostawia człowieka z niejakim rozczarowaniem albo pustką przesytu. We mnie niezmącona radość ze zrobienia kawałka dobrej roboty, wspólnymi siłami, z potrzeby, z ludźmi, którzy myślą podobnie. Że nie wspomnę o zaszczycie bycia przy tym wszystkim, poznania osobiście twórcy NaProTechnologii i jego niezwykłej Żony - gdzie by mi się było śniło! Tak, ładują baterie spotkania z ludźmi, którzy są pasjonatami, gdzie głowa współpracuje z sercem do rytmu i bez fałszu, gdzie nie liczy się własny drobny interes, ale większe dobro, którym się można podzielić.

Pytają mnie w aucie, czym zmęczona, a ja nie czuję nic z tej drogi. Przed oczami mam tylko przeszło trzy godziny spotkania, trochę słów polskich na angielskie i odwrotnie, wdzięczność dla Boskiego za przyniesionego onegdaj w prezencie do domu pilota do slajdów i wdzięczność dla twórcy taśmy dwustronnej.

Najbardziej dla tych, dzięki którym to wszystko mogło dojść do skutku i przepraszam za patos, ale jeszcze nie wylądowałam do końca na pasie startowym, mimo że kółka już na zewnątrz.

Informacja dla Kierowców: z Wrocławia do Warszawy przez Kalisz i dalej A2 jedzie się 5 godzin.
Z Warszawy do Wrocławia przez A8 jedzie się 9 godzin z przerwą na półgodzinną drzemkę.

O tym, co dalej w Warszawie, można czytać TU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz