środa, 3 kwietnia 2013

skrót wiadomości

Tak bym chciała się rozpisać, ale póki co, parę kilo chudsza (nie do wiary), dzięki kuracji "trochę kłopotów i więcej pracy" przed Wielkanocą, zwracam się z prośbą do Czytelników: wybaczcie przerwę, idźcie się zagrzać na Przystań, albo na dwór idźcie, ulepić ślicznego wielkanocnego bałwanka - jak Skakanka.



I dziękuję za dzielenie radości Świąt komentarzami.

1 komentarz:

  1. a mnie nawet dużo pracy i zmartwień nie pomaga na spadek kg :( ciągle stoi lub idzie w górę ech....

    OdpowiedzUsuń