środa, 20 października 2010

plugged

Nie wiem, na ile rozwijająca się choroba - nie umysłowa, mam nadzieję, lecz jedynie przeziębienie - jest wyrazem buntu wobec życia chałupniczego, podłączonego do sieci. W sieci kupuję dziecku kozaki, w sieci szukam pianina, w sieci prowadzę życie kulturalne - obejrzałam wczoraj wraz ze Skakanką występ finałowy prywatnego mego faworyta Ingolfa Wundera (nie pamiętam już tak radosnego rondo vivace) - w sieci reguluję rachunki, opłacam balety, piruety i baseny, a także kupuję mleko, co je przywożą potem piotr z pawłem pode drzwi.

Do sieci nie trzeba wyglądać glamour, wystarczy sweter w paski, a chałupniczo przyjmując uczniów można w roli opiekunki do dziecka na godzinę zatrudnić dvd. Zawsze być na straży a wypadek gryp, katarów i lekcji skróconych bądź ruchomych eventów, bo tak się szkole zawidziało. Dać się jutro pasować na ucznia, odprowadzić do dentysty, zajechać po ziemniaki.

To teraz zagadka: dlaczego mój organizm nie docenia komfortu sytuacji i ja choruję?

10 komentarzy:

  1. Hm. Wszystko było OK do mleka. Mleko w necie?! ;-)Ale z drugiej strony jesteś netową damą. Ja serfuję w piżamie, i to z dziurą na nogawce.
    Wytłumacz swemu organizmowi, że chałupnictwo nie wymaga także biegania w szpilkach po bruku, co niszczy obcasy oraz stopy, kręgosłup lędźwiowy i stawy, a podobno jak się dowiedziałam wczoraj także więzadła jakieś w udach czy coś...
    Oraz się oszczędza paliwo.
    Chorujesz, bo jest jesień, sputniki nisko latają, zła faza księżyca, i w ogóle. Z naciskiem na ostatni powód.
    Zakatarzone bzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. A poza tym, jak ustaliłysmy dziś z Ł., jesteś naszym jedynym oknem na kulturę w sensie że konkurs szopenowski.

    OdpowiedzUsuń
  3. widocznie człowiek jest nadal gatunkiem społecznym, internet nie wystarcza

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, interenet tylko potwierdza tę oczywistość - jako namiastka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Net łączy ludzi:)
    wieczorny

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiśni dziękuję za dobre słowo! Chyba lubię w szpilkach, w kapciach trochę głupio.
    Arczi - uspołeczniam się, zobacz, ja pytam, Wy odpowiadacie:)
    Wieczornemu dziękuję za zawołanie.
    Zaraz ogłaszają wyniki Konkursu! Ha.

    OdpowiedzUsuń
  7. No! To "Twoj" ma ex-aequo, jesli dobrze usłyszalam :-) :-) MASZ UCHO!! Zostań krytykiem, albo zostańmy na spółkę, taki smallbiznes ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekamy niecierpliwie na komentarz do wyników

    OdpowiedzUsuń
  9. Nooo... minęło 12 godzin od werdyktu!
    A może doczekamy się dopiero po koncercie laureatów???

    OdpowiedzUsuń
  10. Do smallbiznesów podchodzę ostatnio z rezerwą

    OdpowiedzUsuń