niedziela, 31 października 2010

reading room

Jestem na emigracji wewnętrznej, przepadłam kompletnie, jak dawno w żadnej książce. Autorka zaledwie o rok starsza ode mnie, geniusz literacki na miarę J.M. Coetzee. Nie wiem, jak się pisze tak dojrzałe historie o mijaniu, o stracie, o tym, co w życiu nie do odrobienia. Zresztą - zawsze byłam kiepska, jeśli chodzi o te kwestie.

3 komentarze:

  1. Ale masz na półce w oryginale, czy dla ludzi? Bo nie wiem czy się zapisacć do kolejki....

    OdpowiedzUsuń
  2. dla ludzi w oryginale:)

    OdpowiedzUsuń
  3. W oryginale to dla ludzi z czasem.... A dla takich bez czasu na dukanie? :-) Dobra, pójde sobie do biblioteki.

    OdpowiedzUsuń